Mój pokój nie duży ma żółte ściany i pękny ozdabiany żyrandol. Po prawej stronie przy ścianie stoi łózko i szafka nocna a po lewej stronie moje biurko , na którym stoi komputer .Na ścianach mam powiesane rózne obrazy i plakaty . na podłodze leży malutki ale mięciutki niebieski dywan koło biurka stoi wielkie zielone pudełko , w którym trzymam swoje najwieksze skarby .Nad

Proces uczenia dzieci sprzątania w swoimi pokoju, to w naszym domu zawsze była orka na ugorze. Bo w pokoju są drzwi, które zawsze można zamknąć. Bo nie ma czegoś takiego jak skończona zabawa. Bo dla dzieci (pewnie nie tylko moich), mycie lustra w łazience to mega frajda, ale już porządki we własnym pokoju to równie wielka nuda. Próbowałam w formie zachęty i zabawy - mama zbiera klocki i Syn A lub B zbiera klocki. Działało maksymalnie do końca 2 roku życia. Efekt porównywalny do nocnikowania - niby krok do przodu względem pieluchy, ale ostatecznie i tak ja sprzątałam to, czego nikt inny nie chciał. Próbowałam groźbą - "Wszystko co leży nie na swoim miejscu idzie do kosza/worka i żegnacie się z tym, Panowie!" Tak.... byli wprost zdruzgotani utratą takiej czy innej skarpetki. Ale już ich szczera rozpacz i strach w obliczu utraty ulubionej zabawki była zbyt trudna do zniesienia...dla mnie. Sukces osiągalny, ale koszt emocjonalny nie zbyt duży. No to może wytłumaczyć? Pomysł niezły, ale jeśli codziennie wieczorem musiałam i tak palcem pokazywać, że szafa się nie domyka, że ogryzek, że książki rozwalone, to średnio co drugi dzień miałam załamanie nerwowe. No bo jak można nie widzieć, co należy zrobić, no jak?! Wzięłam się więc na sposób i rozpisałam moim mądrym Panom co konkretnie mają robić, jak krowie na rowie. Kartka wisi w ich pokoju i co wieczór muszą przejść całą listę kontrolną . Póki co czytać umie tylko starszy, ale wersji czysto obrazkowej nie chce mi się robić. Trudno, Syn B musi zdać się tu na kierownictwo starszego brata. Jeśli macie ochotę to tu możecie sobie pobrać i wydrukować tę listę - może Wam też się przyda?
mam napisac opis swojego domu i konkretny opis swojego pokoju. mogłby ktos napisac mi to i dodac do tego to samo lecz fonetycznie? moj tekst: Moj dom jest sredni. na parterze nikt nie mieszka. jest tam garaz i kilka nie uzywanych pokoi. na pierwszym pietrze jest kuchnia, łazienka(samo wc) pokoj goscinny i jadalnia. na 2 pietrze jest pokoj mojego brata i moj. jest rowniez duza łazienka. moj
zapytał(a) o 17:53 Co zrobić gdy się niema swojego pokoju? Odpowiedzi Jesli nie masz w domu swojego pokoju, a masz np. jeden duzy pokuj. uzadz go sobie tak jakbz bzl twoj. mieszkaj tam. przeciesz ty tez masz prawo do prywatnosci zycze powodzenia eee.. proste, jeśli nie ma warunków na to żeby stworzyc własny pokój, to stwórz własny kącik. Nawet takie miejsce da się ładnie urządzic a poczujesz się jak w swoim pokoju. ;) blocked odpowiedział(a) o 17:55 blocked odpowiedział(a) o 17:55 Powiedz rodzicom,że już czas na to abyś miała swój pokój.. Potrzebujesz przecież prywatności,czyż nie? :) blocked odpowiedział(a) o 17:55 Heh ja też nie mam swojego pokoju i jest mi z tym źle ;/ U nas w domu są jeszcze 4 pokoje wolne, tylko że na poddaszu i mama nie chce mi zrobić tam pokoju bo nie jest ogrzewane.. Próbowałam już ją przekonywac, ale ona dalej swoje.. Chyba wypróbuję szantarz xD przeciez w lecie jest goroąco x dd blocked odpowiedział(a) o 17:56 mieszkam z mamą, mamy mieszkanie jedno pokojowe :( Lucianna odpowiedział(a) o 18:00 mozesz gadac im caly czas ze chcesz miec wlasny pokuj no bo przecierz jestes juz duza ja mam swoj pokuj a mam 12 lat blocked odpowiedział(a) o 18:04 mam ten sam problemik.. tylko nie mam rodzeństwa,tylko po prostu musze mieszkac z babcią .. nie będę wnikać w szczegóły.. kurde. nawet nie mam gdzie zaprosić koleżanek ;/ blocked odpowiedział(a) o 17:54 blocked odpowiedział(a) o 17:54 blocked odpowiedział(a) o 14:36 Też nie mam własnego pokoju. Tzn. mam pokój z siostą ale jest on przejściowy . (przechodzi się przez niego od pokoju rodziców-gościnnego do kuchni) a na dodatek ten pokoj niby moj i siostry zawiera rzeczy które są moich rodziców jest tam wszystko ! Byłam zła na rodziców że nie mam żadnej prywatności ;/;/ Aż do teraz :) Rodzice robią remont taki że bd miała własny pokój ! Sama bez siostry i bd w tym pokoju tylko moje rzeczy! ;) Mam prawie 15 lat więc dawno powinnam mieć własny kąt. Ah. jak ja się cieszę ;D Popros rodzicow że masz na tyle lat że potrzebujesz odrobiny prywatności! Porozmawiaj z rodzicami :* Powodzenia..! ja mam 12 lat i dopiero w zeszłym roku dostałam swój własny mieszkałam w jednym z rodzicami i prawda mieści się w nim tylko łóżko ,biurko i mała szafka nocna ale ważne że mam własny kąt!Nie martw się ty też na 100 procent będziesz mieć swój pokój! Tori14 odpowiedział(a) o 19:37 mam 13 lat i ten sam problem tez nie mam swojego pokoju musze mieszkac z mama i moją głupią siostrą w jednym pokoju i niewiem bo moi rodzice niemajją pieniedzy na 2 pokojje ja mam swuj pokuj z siostrą tylkoże wsztstko jest różowe dosłownie lapsze to od niemania niczego. ja też niestety nie mam swojego pokoju i jeden dziele z rodzicami ;////ale cały czas kombinuję ...i mam pokuj przegrodzony meblami i narazie jest git .mama obiecuje mi że przegrodzi mi kuchnie regipsem i tam będzie mój pokój. no ale meble to nie jest nic strasznego. a i jak by co to żaden obciach .! jeśli masz prawdziwych przyjaciół napewno nie będą się z cb śmieli. ! Ja mam 2-pokojowe mieszkanie dodatkowo jeszcze wynajmowane od 12 lat (tyle ile Ja mam rocznikowo). Jeden pokój to salon, mam w nim swoje niektóre rzeczy, biurko, laptop i łóżko. A w drugim pokoju niektóre inne rzeczy moje i innych. Mam tu mało miejsca i chciałabym bardzo mieć swój pokój a nie gnieździć się w dwóch pokojach. Garet odpowiedział(a) o 21:40 Słuchaj ja mam lat 17 i wciąż nie mam własnej prywatności i jak wszyscy tu ci piszą byś się z tym pogodził, powiem ci, nie opłaca się jakbyś twardy i pokorny nie był odbije się to na twoim życiu towarzyskim, nauce i kto wie jeszcze na czym, ale dopóki nic nie da się zmienić starej się jakoś sobie z tym radzić. Emili456 odpowiedział(a) o 13:16 ja mam 11 lat i tez nie mam wlasnego pokoju mam z rodzicami! Ja mam 11 lat i mam pokój z 5 letnim bratem to jest koszmar. Robi taki bałagan i wszedzie pełno zabawek nie mam wgl prywatnosci a przeciesz zacznie mi się dojrzewanie rodzice mówią że może się przeprowadzimy ale ile to potrwa . nie wytrzymam. miejmy nadzieje że każdy znajdzie na to rozwiązanie :)) POWODZENIA Mam ten sam problem. Mówię ciągle rodzicom żeby zrobili mi ścianę ale oni nie chcą o tym słyszeć. Spróbuj urządzić sobie własny kącik postaw tam łóżko powiedz rodzicom zeby w tym kącie pomalowali ścianę albo wstawili tapetę. Będziesz się czuła jak w swoim pokoju. A może poproś żeby wstawili ci taką ścianę z regipsu jest ją łatwo założyć szybko i nie jest kosztowne. Jeżeli się nie zgodzą niech chociaż przyczepią do sufitu takie coś i założą na to zasłonę. To przecież nie musi być duże wystarczy łóżko i jakaś szafka. Ja nadal kombinuje :/ Ja mam 13 lat i jestem w takim pokoju który jest salonem i w rogu jest moje łóżko i tyle a reszta u mojego brata w pokoju jego i mama mówi że po pierwsze nie mamy pieniędzy a po drugie nie mamy miejsca. Ja mam tak że w "moim pokoju" to jest salon i tam wszyscy są ja się przebieram i każdy wchodzi a ich nie wyrzucę no bo mogą bo to salon a ja mam tam tylko łóżko blocked odpowiedział(a) o 17:54 Mam ten sam problem i tyle samo lat - mieszkam z 19-letnią sisters! :[ SugarZ odpowiedział(a) o 15:36 ` Boże ja też mam 13 i mieszkam z rOk mlOdszym bratem. ` rObi taki chlew a jak mówię mamie tO OdpOwiada: cierpliwOści. ta, fajnie tylkO że Powtarza tO Od 2 lat . ! =// aluśś. odpowiedział(a) o 16:07 Nic nie możesz zrobić. Nie masz to nie przecież nie wywalisz rodziców przez okno o lol :p Uważasz, że ktoś się myli? lub Oprócz tego w pokoju stoi stare ?ó?ko mojego m??a, nasza rozk?adana kanapa, ?ó?eczko Ma?ej, jej ró?owy stolik i krzese?ko, komoda oraz stos czerwonych pude? w bia?e groszki,w których trzymamy nasz dobytek z braku innego miejsca. Dodam, ?e ka?dy wolny centymetr kwadratowy pokrywaj? rozrzucone zabawki, które z syzyfowym efektem usi?uj? sprz
Nie żyje ceniony piosenkarz i uczestnik amerykańskiej edycji "Mam talent". Nolan Neal odszedł w wieku 41 lat. Jego ciało zostało znalezione w mieszkaniu w Nashville. Nolan Neal nie żyje. Piosenkarz największą popularność zdobył dzięki występom w programach "The Voice" i "Mam talent". Informację o śmierci potwierdził jego zgonu nie została jeszcze ujawniona, choć wiadomo, że uczestnik talent show wielokrotnie mówił o problemach z używkami. Ciało 41-latka zostało znalezione w sypialni przez jego współlokatora. Nie żyje Nolan NealJak donosi "Mirror", policjanci odkryli, że obok zmarłego znajdował się rozsypany biały proszek, co ma potwierdzać fakt, że Neal był uzależniony od narkotyków. Oficjalna przyczyna zgonu zostanie ujawniona dopiero po otrzymaniu wyników sekcji Neal podbił serca jurorów w 11. edycji "The Voice" wykonując utwór "Tiny dancer". Oceniający i widzowie docenili go wtedy owacjami na stojąco. Później występował w "Mam talent", gdzie również podbił serca publiczności.
a więc mam kare mama mi zabrała telefon i nie moge wychodzic z domu;/ tylko na podwórko, nikt mnie nie moze odwiedzać;/ mam chłopaka i chce sie ze mną jakoś spotkac, dodam że mama od 12-18 Opublikowano: 2022-07-19 11:18: Dział: Polityka Kukiz nie odpuszcza ws. sędziów pokoju: Zostały dwa miesiące. Jeśli PiS nie uchwali ustawy, przestanę z nimi głosować Polityka opublikowano: 2022-07-19 11:18: Paweł Kukiz / autor: Fratria „Fundamentalnie nie zgadzam z koncepcją pana ministra Ziobry przy reformie sądownictwa” - powiedział na antenie Radia Wrocław Paweł Kukiz, lider Kukiz‘15. Jak wskazał, reforma jest potrzebna, żeby „przywrócić sprawiedliwość w tych sądach, by przyspieszyć postępowania”, ale „robienie ich odgórnie, rozpoczynanie reformy tzw. wymiaru sprawiedliwości odgórnie, to trzeba mieć rzeczywiście jakąś manię wyższości”. CZYTAJ TAKŻE: — Start z list PiS? Kukiz stawia warunki: Wówczas, jeśli prezes Kaczyński nam to zaproponuje - powiem „tak” z przyjemnością — TYLKO U NAS. Ścigaj: Dla mnie ważną rzeczą jest, by Ministerstwo Sprawiedliwości nie zablokowało ustawy ws. sędziów pokoju — TYLKO U NAS. Sobolewski: Ultimatum Kukiza? Jestem przekonany, że projekt ws. sędziów pokoju będzie procedowany Reforma sądownictwa Ja uważam, że zreformować sądownictwo, przyspieszyć postępowania, poddać się kontroli obywatelskiej, można tylko jedną drogą, mianowicie oddolnie, rozpoczynając od wyboru sędziów pokoju do rozstrzygania tych najprostszych spraw bezpośrednich obywateli — podkreślił Paweł Kukiz. Polityk wskazał, że „legislacja jest konstruowana tak, że istnieją wszelkie możliwości, by ten wymiar sprawiedliwości upolityczniać, upartyjniać”. Legislacja jest taka, że dziś te sądy mogą być pod kontrolą Prawa i Sprawiedliwości, natomiast kiedy Prawo i Sprawiedliwość, w tym durnym ustroju partyjnym, straci władzę, to te same kompetencje, te same uprawnienia będą miały partie, które Prawo i Sprawiedliwość zastąpią — wyjaśnił. Dopytywany o ustawę o sędziach pokoju, Paweł Kukiz przypomniał, że zostały dwa miesiące na uchwalenie ustawy i wdrożenie tej instytucji. Po tym czasie - jak dodał - Kukiz‘15 przestanie głosować razem z Prawem i Sprawiedliwością. Zwrócił też uwagę, że w kwestii głosowania nad ustawą o sędziach pokoju nie obawia się o głosy Prawa i Sprawiedliwości oraz PSL, które postulat ten wpisało do swojego programu. Jednak jeśli Zbigniew Ziobro będzie blokował sędziów pokoju, to - jak wskazał Kukiz - „nie będę podnosił ręki za jego jakimiś pomysłami reformy sądownictwa”. Zmiany w rządzie Paweł Kukiz zapytany został także o dołączenie do rządu Agnieszki Ścigaj. Podkreślił, że nowa minister od zawsze „była żywotnie zainteresowana sprawami społecznymi, socjalnymi, problemami osób niepełnosprawnych, ona tym naprawdę żyje” i w sytuacji wojennej, kiedy pojawia się problem „imigracji ukraińskiej, jak najbardziej na takie stanowisko pani Agnieszka się nadaje”. Jak dodał, to „to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, z całą pewnością”. Ona żyje niepełnosprawnymi, ona żyje relacjami międzyludzkimi. Troszkę to inaczej wygląda niż w przypadku, jeszcze z tamtej kadencji, ministra Andruszkiewicza, któremu były obojętne jakie ministerstwo obejmie, byle by tylko dostać limuzynę i sekretarkę, czy sekretarza, nie mam pojęcia jak to tam wygląda — ocenił Paweł Kukiz. Start w wyborach Dopytywany o to, czy gdyby dziś odbyły się wybory, wystartowałby w nich, Kukiz wyjaśnił, że nie, „dlatego że nie mam uchwalonych sędziów pokoju, nie mam uchwalonych referendów, to pod podstawowe i kluczowe”. Jak dodał, ma świadomość, że sam nie przeciwstawi się „durnej, partyjnej ordynacji”, a Prawo i Sprawiedliwość zainteresowało się jego postulatami i „rzeczywiście część tych ustaw już wprowadziło w życie”. No to zostaje mi podłączenie się, że tak powiem, na listy Prawa i Sprawiedliwości. Ale nie bezwarunkowo, nie dla samego siedzenia w Sejmie, ale po to, by w przyszłości w kolejnej kadencji zmienić jeszcze ordynację wyborczą — wyjaśnił Kukiz dodając, że jeśli PiS do końca września nie uchwali sędziów pokoju, to on przestanie z nimi głosować. Nie wykluczył też złożenia wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry. A jeśli uchwali, jeśli zaproponuje taki wspólny start, już tak naprawdę na poważnie, no to będzie musiało wpisać do programu zmianę ordynacji wyborczej na model mieszany, z uwzględnieniem jednomandatowych okręgów wyborczych, czyli takiego indywidualnego, biernego prawa wyborczego. Prawa wyborczego dla każdego człowieka, nie tylko dla partyjniaków, bo taka jest generalnie praktyka. Wtedy dopiero wystartuję z PiS-em w tych wyborach — dodał. Zmiana premiera? Paweł Kuki został też zapytany o to, czy prezes PiS Jarosław Kaczyński rozważa zmiany na stanowisku premiera. Szef Kukiz‘15 przyznał, że nie zauważył, „żeby takie tendencje, czy takie zamiary były”. Dodał, że nie wie, czy Mateusz Morawiecki ma silny mandat, ponieważ, nie śledzi tego tak mocno. Żyjemy w tak skomplikowanych czasach w tej chwili, że musiałoby się naprawdę coś bardzo poważnego i nieuczciwego zdarzyć, żeby wymieniać premiera w tej chwili. Przede wszystkim w takiej sytuacji geopolitycznej i troszeczkę więcej niż na rok przed wyborami. To byłoby ogromne ryzyko. Ale nie wiem. To jest kwestia decyzji PiS-u, decyzji pana prezesa Kaczyńskiego, nic mi do tego. Mnie interesują moje ustawy, które naprowadziłyby Polskę na drogę państwa demokratycznego, w miejsce tego postkomunistycznego, magdalenkowego ustroju, gdzie ludzie wybierają między dżumą a cholerą od początku lat 90-tych, nie posłów, a partie polityczne. Tyle — powiedział w rozmowie z Radiem Wrocław Paweł Kukiz. wkt/ Publikacja dostępna na stronie: Pracowałam, uczyłam się, żeby mieć lepiej. Nie mam lepiej. Mieszkam z rodzicami. Z 7-mies. córką w pokoju [LIST CZYTELNICZKI] 5 sytuacji, w których rodzice najczęściej zawstydzają swoje dzieci Jako rodzice nie zawsze zachowujemy się fair w stosunku do swoich dzieci. Zwłaszcza będąc z dzieckiem w towarzystwie powinniśmy szczególnie uważać, na to co mówimy o naszym dziecku i jak się wobec niego zachowujemy. Zebraliśmy 5 sytuacji, w których rodzice najczęściej zawstydzają swoje dzieci. Aby mieć dobre relacje ze swoją latoroślą, dobrze się z nimi zapoznaj! Nikt nie lubi być zawstydzany, a zwłaszcza dzieci, którym trudniej niż dorosłym radzić sobie z nieprzyjemnymi emocjami. Niestety nam rodzicom to się z natury zdarza, że czasami robimy dziecku przypał. Im dziecko wrażliwsze, tym trudniej mu po takiej wpadce nabrać na nowo do nas zaufania. Dlatego warto wcześniej ugryźć się w przysłowiowy jęzor, niż potem żałować. Poniżej zebraliśmy pięć najczęstszych sytuacji, w których popełniamy tego typu gafy. Przeczytaj: Zrezygnujesz z kar dla dziecka, gdy już będziesz to wiedzieć. To się rodzicowi po prostu nie opłaca Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice Klasyk nr 1: „Daj buzi cioci” Zmuszanie dziecka do całowania krewnych i to takich, których dziecko widzi pierwszy lub drugi raz w swoim życiu, to tak naprawdę bycie miłym dla innych jego kosztem. Dziecko przecież nie musi chcieć przywitać się z mało znaną ciocią aż tak wylewnie. Na szczęście po doświadczeniach z pandemią, same ciocie już tak chętnie nie wystawiają swoich polików do całowania, mając na uwadze, że dzieci mogą przechodzić różne choroby bezobjawowo. Również z perspektywy dziecka lepszym rozwiązaniem w takiej sytuacji będzie po prostu podanie ręki lub powiedzenie „Dzień dobry”. Klasyk nr 2: „Moja synowa, mój zięć” Wypalenie do koleżanki lub kolegi swojego dziecka (w jego obecności) tekstu: „O przyszedł mój zięć”, „Cześć synowa!” to po prostu obciach wszech czasów. I choć sam komunikat jest skierowany nie do naszego dziecka i odbierany jako żart przez jego adresata, to niewątpliwie krępuje właśnie naszą pociechę. Inaczej też zostanie odebrany jeśli padnie w gronie bliskich przyjaciół, a inaczej gdy skierujemy takie stwierdzenie pod adresem koleżanki czy kolegi. Niemniej jednak generalnie warto unikać takich sytuacji – jak to mówią milczenie jest złotem i tego warto się trzymać w tym punkcie. Przeczytaj także: Chcesz wychować szczęśliwe dziecko? W tych 10 sytuacjach musisz mu pokazać prawdziwą siebie Klasyk nr 3: „A mój synek/córka to…” Kochamy swoje dzieci ponad wszystko i lubimy chwalić się ich osiągnięciami w towarzystwie innych osób. Czasem jednak zapominamy do głosu dopuścić nasze dzieci, które w towarzystwie babci lub cioci, same mogą opowiedzieć o swoim sukcesie. Wyręczanie ich w tym, to odbieranie im prawa głosu na ich własny temat. Nie zdajemy sobie też sprawy z tego, że ta sama sytuacja może mieć zupełnie inny obraz z perspektywy naszego dziecka. To co dla nas jest wielkim sukcesem, ono może odbierać jako niepowodzenie i mówienie o tym przy obcych osobach może być dla niego bardzo krępujące. Klasyk nr 4: „Idź do swojego pokoju” „Zajmij się lekcjami”, „Idź do swojego pokoju” to znany manewr niektórych rodziców, którzy chcą wyłączyć swoje dziecko z rozmowy. Wielu rodziców w ten sposób reaguje na odmienne zdanie swoich dzieci w dyskusji, zwłaszcza gdy im samym zaczyna brakować argumentów. Takie odesłanie dziecka do swojego pokoju ma w ich przekonaniu pokazać mu jego miejsce w szeregu, a im samym wyjść z dyskusji z twarzą. Efekt jest jednak zupełnie odwrotny - powoduje w dziecku poczucie niesprawiedliwości i bunt, a rodzice w jego oczach wypadają bardzo niekompetentnie. Zaś gdy sytuacja się często powtarza, dziecko zaczyna wycofywać się z większości rozmów, staje się mniej odważne i może mieć obniżoną samoocenę. Klasyk nr 5: „Nie rób tak...” Dzieci nie zawsze zachowują się w towarzystwie tak, jakbyśmy tego chcieli. Nie mniej jednak nie jest dobrym pomysłem upominanie go i zwracanie mu uwagi przy innych. Im dziecko starsze, tym gorzej taka sytuacja może być przez nie odebrana. Znacznie lepszym rozwiązaniem będzie spokojna rozmowa na stronie lub po spotkaniu. Gdy wytykamy dziecku błędy na forum, w całą sprawę mieszają się inne osoby – nasza pociecha może wtedy poczuć się przez nas zdradzona i skrzywdzona. W swojej rozpaczy nie jest w ogóle w stanie na chłodno analizować swoje zachowanie. Polecamy: To jeden z najgorszych błędów wychowawczych. Porównywanie dziecka do innych krzywdzi i demotywuje Dziecko 8-9-letnie powinno dać sobie już radę ze sprzątnięciem własnego pokoju samodzielnie lub z niewielką pomocą dorosłego. Ważne, by dziecko od najmłodszych uczyło się sprzątania swojego pokoju: posiadanie takiego obowiązku jest niezwykle ważne dla jego silnej psychiki, prawidłowego rozwoju i poczucia własnej wartości.
Jedna z użytkowniczek TikToka nagrała filmik, w którym mówi, że jej 5-letni syn nie chciał posprzątać swojego pokoju. W związku z tym młoda mama postanowiła nauczyć go szacunku do kobiet, wyrzucając wszystkie zabawki. Rozwiązanie podzieliło internautów. Zobacz film: "Naturalne sposoby na pasożyty" 1. Nauka sprzątania Młoda mama udostępniła filmik na TikToku, w którym pokazała, jak rozwiązuje problem nauki sprzątania swoich dzieci. Nagranie ukazuje zabałaganiony pokój 5-letniego syna Tabathy Marie, w którym cała podłoga jest pokryta zabawkami. "Kiedy przez dwa dni prosisz swoje dziecko o posprzątanie pokoju, a jego odpowiedź brzmi: Nie, ty to zrób mamusiu. Ok, chętnie to zrobię" – mówi Tabatha. @tabathamarie I hated seeing the look on his face when he seen his room. It hurt me just as much but my babies will not be disrespectful ##parenting ##fyp ##foryoupage ♬ original sound - Tabatha Marie Następnie pokazuje, jak pakuje jego zabawki do worków na śmieci. W nagraniu przyznała, że zdecydowała się na taką karę, ponieważ nie chce wychować mężczyzny, który będzie lekceważąco traktował kobiety. "Robienie czegokolwiek nie jest obowiązkiem "mamusi" ani "kobiet". Robisz bałagan, posprzątaj. Widzisz zajętą mamę, pomóż jej. Nie siedź i nie pozwalaj kobiecie samej zmagać się ze wszystkim. Moje dzieci szybko się tego nauczą" - dodaje. 2. Podzielone zdanie internautów Tabatha przyznała, że wypracowanie ekstremalnych metod wychowawczych było trudne, ale musiała udzielić synowi lekcji, którą zapamięta. "To było straszne widzieć jego minę, kiedy zobaczył swój pokój. Bolało mnie to równie mocno, ale najważniejsze jest to, że już więcej nie zwali swoich obowiązków na kogoś innego" – mówi. Pokój syna Tabathy (TikTok) Jej podejście do wychowania podzieliło internautów, a wielu rodziców przyznało, że są przerażeni jej okrutną karą. "Mogłaś mu po prostu pomóc i pokazać, jak to zrobić" - napisał jeden z nich. "Jest za młody, musisz mu pomóc i nauczyć" – dodał drugi. Jednak było kilkoro rodziców, którzy byli zachwyceni twardym podejściem do macierzyństwa. Wielu wyraziło chęć wykorzystania tej metody na swoich dzieciach. "Dobra robota mamo! Osoby, które się z tym nie zgadzają, albo nie mają dzieci, albo mają takie, które nie szanują nikogo, w tym swoich rodziców" – napisał kolejny . Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez Polecane polecamy
FD4r.
  • fdp5rr8lt2.pages.dev/236
  • fdp5rr8lt2.pages.dev/328
  • fdp5rr8lt2.pages.dev/53
  • fdp5rr8lt2.pages.dev/254
  • fdp5rr8lt2.pages.dev/59
  • fdp5rr8lt2.pages.dev/152
  • fdp5rr8lt2.pages.dev/258
  • fdp5rr8lt2.pages.dev/392
  • fdp5rr8lt2.pages.dev/251
  • nie mam swojego pokoju